poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Złota owieczka na szydełku

 
 
Oto najnowszy moje dzieło - szydełkowa owieczka. Często widziałam takie owieczki jako pamiątki przywożone z Zakopanego. Ja w Zakopanem nie byłam, a owieczkę sama sobie zrobiłam. Wzór wyszperany w Internecie. Dwa motki Samby, zwanej także trawką, resztki Kocurka, szydełko, wypełnienie kulką silikonową i owieczka gotowa.
 
 
 Część z Samby robiłam szydełkiem, słupkami dlatego wyszły mi dziury, przez które mogłoby uciekać wypełnienie. Znalazłam na to radę, przeprosiłam się z moją maszyną do szycia i ze starego t - shirtu uszyłam małą poduszeczkę, którą włożyłam w środek. Zrobiłam też inne oczy, na szydełku. Zabrakło mi Samby na ogonek, więc zrobiłam z Kocurka.
 
Nie miałam też zatrzasków, które sprawiają, że owieczka stoi, więc wykorzystałam tasiemki, które od spodu związuje się na kokardkę. Nie jest to dobry patent, gdy owieczka ma służyć malutkim dzieciom, ale ta którą zrobiłam została przygarnięta przez dużego chłopca ;) więc problem odpada.
 
 
Na pewno to nie jest ostatnia owieczka jaką zrobię, w końcu też trzeba wykonać dla siebie ;) no i chyba trzeba będzie pomyśleć o jakimś .... baranku ;D