środa, 27 stycznia 2016

Powrót do haftu matematycznego

 
Na jakiś czas opuściła mnie tak zwana "wena twórcza" nie chciało mi się nic robótkowego robić
 ( też tak macie czasami?) Aż pewnego razu poszłam zanieść książki do biblioteki i trafiłam na kółko rękodzielnicze. Grupa zapalonych twórczyń z pasją wyszywała kartki haftem matematycznym. Przysiadłam, popatrzyłam i zabrałam się do pracy. A efekt możecie podziwiać u góry. Haft matematyczny obcy mi nie jest, ale jest to pierwszy wyszyty przeze mnie obraz. Wena powróciła, bo tworzy się kolejny. Pomysły na nowe prace też przyszły, aby tylko czasu starczyło :)

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Zima, zima, zima ...


Dzisiejszy post będzie bardziej zdjęciowy. W końcu mamy zimę jak należy ( chociaż jak piszę ten post to coś mówią o odwilży), ale udało mi się ją uchwycić na zdjęciach. Zresztą zobaczcie sami:
 Te dwa zdjęcia były robione przez szybę, na której mróz wymalował takie "esy floresy"


 
Jeszcze kilka fotek z zimowego spaceru:
 



 
Koty tylko na chwilę wychodzą na dwór:
 
Bo znacznie bardziej wolą wygrzewać się przy ciepłym piecu:
 





 
 
Wy podziwiajcie, a ja tym czasem wracam do robótek :)