środa, 24 grudnia 2014

Życzenia


Niech magia Świąt Bożego Narodzenia
Wypełnia ciepłem wszystkie mroźne dni,
A blask gwiazd przypomina,
Że czasem wystarczy tylko
wypowiedzieć życzenie…
Spełnienia wszystkich świątecznych życzeń!



poniedziałek, 22 grudnia 2014

Zimowo i szydełkowo


Krajobraz za oknem w ogóle nie przypomina zimowej aury. Dlatego na razie muszą wystarczyć szydełkowe śnieżynki, które wykonałam w tym roku i szydełkowe aniołki na choinkę. 

 

środa, 12 listopada 2014

Szydełkowa czapka


Po tej dłuższej przerwie bez robótek mam takie chęci do tworzenia, że nie nadążam z pomysłami i marzeniami co bym chciała zrobić, wstaję o 4 żeby przed pracą móc jeszcze porobótkować. A oto pierwszy efekt tych zmagań z szydełkiem. Coby nie było, że "szewc bez butów chodzi" zrobiłam sobie szydełkową czapkę do niebieskiego płaszczyka prezentowanego na stronach Burdy. 

Czapka powstała z włóczki Himalaya Padisah ( poszedł 1 motek), jako, że włóczka jest cieniowana nie chciałam skomplikowanego wzoru, więc postawiłam na słupki, koronka "robiona z głowy", do tego szydełkowy kwiatek i powstało to co widać na zdjęciu. W czasie sesji zdjęciowej ( tj. robienia sobie samemu zdjęć ;) Bursztynka znienacka wskoczyła mi na ramię. Cóż ona też chce zaistnieć w necie, więc podziwiajcie i ją, o to jedno zdjęcie z sesji:

sobota, 8 listopada 2014

Powrót

Bo dłuższej przerwie powoli wracam do rękodzieła i blogowego życia, chciałabym żeby to był już powrót na stałe. Cały czas jest coś na szydełku i na drutach, ale są to większe projekty i na ich efekt końcowy trzeba będzie poczekać. Tym czasem powstała jesienna dekoracja do sali w której pracuje, robią się jeszcze wesołe muchomorki, a póki co po firance już spacerują jeże i spadają liście:



A na stronie Burdy http://www.burda.pl/stylizacja/niebieski-plaszczyk pojawiła się moja pierwsza stylizacja, czyli ja w niebieskim płaszczyku.  

A jako efekt moich pasji powstała Pracownia Rękodzieła ArtPasjone link do Facebooka na stronie obok. 

Zaczarowany Zakątek będzie oczywiście istniał dalej, będę na nim pokazywać prace, które powstają tylko dla mnie. 

Do napisania wkrótce ;)


sobota, 2 sierpnia 2014

Powrót, kartka i nowy przyjaciel

I znowu zaniedbałam swojego bloga, ale w moim życiu ostatnio tyle się dzieje, że na robótki niewiele było czasu. Mam nadzieję, że to się w końcu zmieni i powrócę do moich pasji. Bo od ostatniego wpisu powstała tylko ta kartka dla pasjonata motoryzacji:
do tego zamieszkał u mnie nowy mruczący przyjaciel. Maluch ma niecałe 3 miesiące więc energia go roznosi i bryka na całego. Na jego harce Migotka patrzy ze stoickim spokojem, choć czasem da się wciągnąć w kocie zapasy. Bursztynka bo tak ma na imię kotka, jeszcze nieśmiało pozuje do zdjęć:


sobota, 17 maja 2014

Sukienka o linii A

Na początek należą Wam się przeprosiny bo bardzo zaniedbałam swojego bloga, ale czym prędzej nadrabiam zaległości i pokazuje zaległy uszytek. Jest to prosta sukienka o linii A, sukienka tego typu stworzona przez Christiana Diora królowała na przełomie lat 60 i 70. Bardzo ją polubiłam, bo świetnie się ją nosi na golf lub bawełnianą bluzeczkę. Uszyta jest z fajnej niemnącej tkaniny, która w rzeczywistości ( nie widać tego na zdjęciach) jest lekko jakby kreszowana. Zdjęcia nie oddają też prawdziwego koloru, który w rzeczywistości jest kolorem fuksji. Model sukienki pochodzi z Burdy Klasyka 2/2013 jest sukienka 0012B


piątek, 28 lutego 2014

Flauszowy płaszczyk

Już od dłuższego czasu nosiłam się z zamiarem zakupu flauszowego płaszczyka, ale to co przymierzałam albo na mnie wisiało, albo wyglądało jak z młodszej siostry, ale gdy  udało mi się dostać flausz w ślicznym niebieskim kolorze postanowiłam zmierzyć się z wyzwaniem samodzielnego uszycia płaszczyka. Jak postanowiłam tak zrobiłam. W Burdzie Krok po Kroku 2/2013 znalazłam super model 1 C w sportowym stylu.



Płaszczyk szyło się super. Trochę bałam się jak maszyna poradzi sobie z flauszem, ale niepotrzebnie. Dodatkowo doszyłam mankiety oraz kaptur, który w modelu z Burdy nie występował.

Płaszczyk jest ciepły bo jest na pikówce i świetnie się sprawdza na obecną lutową wiosnę. A do tego wyszedł cenowo znacznie taniej od tych sklepowych.

sobota, 15 lutego 2014

Długa szydełkowa spódnica

Jestem Wam winna pokazania dwóch zaległych prac. Gdy zobaczyłam tę spódnicę na Forum u Maranty wiedziałam, że muszę ją zrobić. Ci co wiedzą jak bardzo lubię różnorodność wzorów pewnie się nie zdziwią. Zaczęłam ją jeszcze w czerwcu ubiegłego roku. Praca szła powoli bo i nitka cienka ( 9 motków Violet) i długość ( prawie 1m) i w między czasie jeszcze inne rzeczy. Ale w końcu ją skończyłam i mogę ją zaprezentować. Wzory róznią się trochę od wersji oryginalnej, nie trzymałam się ich sztywno. Teraz widzę, że wzór ze strzałkami powinien być gęstszy, wtedy spódnica inaczej by się układała, byłaby bardziej rozszerzana, ale musi zostać tak jak jest. A to zbliżenie na wzory:


Wstążeczka przy pasku jest tymczasowa, może ją wymienię na inną. W kolejnym poście kolejna praca, a kolejny post wkrótce :)

niedziela, 12 stycznia 2014

Szydełkowe serwetki

Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem. Cieszę się, że bieżnik Wam się podoba. Do kompletu dorobiłam jeszcze dwie serwetki. Przepraszam za jakość zdjęć, ale dzisiejsza pogoda nie sprzyja udanym zdjęciom. Serwetki są proste ;) tylko leżały na nie równym ( zwróciłam na to uwagę dopiero po umieszczeniu zdjęć na blogu). Pytałyście się mnie jak długo zajęło mi zrobienie bieżnika. Zaczęłam go robić w połowie października. Ktoś powie o to długo? Może i długo, choć szydełkiem macham sprawnie ;) ale 
po pierwsze - nie zajmuję się tylko szydełkowaniem, bo oprócz tego pracuję zawodowo, gotuję, sprzątam itp.
po drugie - dlatego robiłam najczęściej tylko w weekendy
po trzecie - oprócz niego trochę szyłam lub robiłam inne twórcze rzeczy, a to też zajmuje czas
a po czwarte - nigdy nie robię na akord czy na czas, nie lubię tego, bo wtedy mi nie wychodzi, wolę robić we własnym tempie i kiedy skończę to skończę.

Dostawałam też liczne pytania o szydełkowego smoka - informuję, że akurat smoka nie wykonuję na zamówienie.

Pozdrawiam i wracam do robótek.  

środa, 1 stycznia 2014

Szydełkowy bieżnik

Witam wszystkich w Nowym Roku!!! Ostatnie chwile starego roku wykorzystałam na wykończenie zaległych robótek i dziś mogę zaprezentować Wam jedną z nich. Jest to szydełkowy bieżnik, wielkość 125 cm na 75 cm, poszły na niego 3 motki Maxi :

a tu jeszcze zbliżenie na wzór


Pozdrawiam i dziękuję za komentarze :)